O pieniądzach Maciej Bennewicz na grudniowym Coaching Forum
Ile pieniędzy możesz zgubić bez poczucia straty i z jakiego powodu mógłbyś lubić bogatych ?
Aby zadać sobie takie pytania, zachęcał Maciej Bennewicz w trakcie spotkania ICF Mazowsze – Coaching Forum, które odbyło się 7 grudnia. Tematem spotkania był„Coaching i pieniądze”.
Nie będzie zapewne zaskoczeniem, że wiele myśli i wniosków miało charakter uniwersalny, nie tylko odnoszący się do pieniędzy.
Spośród wielu przemyśleń najbardziej „zabrałem ze sobą”:
– 1-sza z przytoczonych 7 zasad coachingu – „ Miarą prawdy jest skuteczność”;
– rozważania na temat procesu myślenia – które w większości odbywa się bez udziału świadomości (przykładem tego jest intuicja), a świadomość jest na ogół post-racjonalizacją procesów nieświadomych;
– kilka sugestywnych i żywych przykładów z praktyki, które dodawały wiarygodności formułowanym stwierdzeniom.
Bardzo obrazowe było porównanie struktury ograniczających przekonań do pajęczyny. Pająk buduje taką sieć w celu odniesienia sukcesu w postaci złapania ofiary, jednak sam też w niej siedzi poruszając się jedynie pomiędzy jej różnymi poziomami. Uważaj coachu ! – pajęczyna przekonań niektórych klientów jest tak silna i sugestywna, że można nieopatrznie dać się w nią wciągnąć.
Bardzo skuteczną metodą pracy z pajęczyną przekonań klienta jest RTZ (Racjonalna Terapia Zachowań) i oparta na jego zasadach metoda The work Katie Byron.
W drugiej części prezentacji prowadzący zaproponował wykonanie kilku interesujących ćwiczeń (polecam wszystkie).
Ćwiczenie 100 milionów : „wyobraź sobie, że wygrałeś w loterii europejskiej 100 000 000 euro”, pokazało, że pomysły na wykorzystanie takiej sumy kończą się po rozdysponowaniu jej w ok. 10% (a każdy deklaruje, że chciałby je dostać). Ile zatem chcesz i po co ci to ?
I stąd kluczowa propozycja, w jakiej kolejności rozmawiać o pieniądzach:
najpierw: – ILE ?
Potem : – PO CO ?
Znowu : – ILE W TAKIM RAZIE ?
I na końcu : – JAK ?
Odwrócenie tej kolejności, sprawia, ze umysł koncentruje się na pracy powielającej to, co robił dotychczas, a nie na sposobach dojścia do atrakcyjnego celu.
Kolejna mocna konkluzja brzmi: „Pragnienie bogactwa, to pragnienie bezpieczeństwa w aktualnym życiu, nie zaś zmiany stylu życia.” Pragnienie to odwołuje się zwykle do tego, co nam znane i oswojone (ach te przekonania), a bazując na tym, co nam znane, osiągnięcie nowej (dotychczas nam nieznanej) jakości w sferze finansowej z dużym prawdopodobieństwem się nie wydarzy.
Skutecznym sposobem na osiągnięcie tego celu (jeżeli uważamy, że go nie osiągamy) może być zatem jakaś nowa droga, a to oznacza zmianę stylu życia. Aby wytyczyć nową drogę, trzeba jasno określić cel – czyli pytania „ ile”, „po co” pojawiają się znowu i to przed pytaniem „jak”. W ten oto sposób dochodzimy do paradoksalnie brzmiącego wniosku, że aby zwiększyć poczucie bezpieczeństwa (co da zwiększenie bogactwa), należy zwiększyć ryzyko i wprowadzić istotne zmiany w swoim stylu życia.
Ciekawym przykładem pomiaru siły ograniczających nas nawyków i przekonań było (zawarte powyżej w tytule) pytanie: „ile pieniędzy możesz zgubić jednorazowo bez poczucia straty”. Odpowiedź na to pytanie określa, na ile nastawiony jest twój „termostat dobowy” – twoje wewnętrzne urządzenie, które nie dopuści, aby twój „grzejnik bogactwa” rozgrzał się bardziej.
A drugie tytułowe pytanie – z jakiego powodu mógłbyś lubić bogatych ?
No właśnie, z jakiego – jeśli chciałbyś być jednym z nich ?