W obawie przed lękiem szukamy autorytetów
Lęk uderza tam, gdzie wyczuwa słabość, a unika autorytetów. W czasach kryzysu, odruchowo szukamy wsparcia u osób, które prezentują opanowanie, profesjonalizm i wewnętrzną siłę. Traktujemy je, jako autorytety – budzą nasze zaufanie.
A jak z Twoim autorytetem? Czy ważna jest dla Ciebie Twoja reputacja? Czy ważne jest, jak Cię odbierają ludzie w otoczeniu oraz czy darzą Cię autorytetem i szacunkiem? Czy czują, że możesz dawać im wsparcie?
Oczywiście, nie mam tu na myśli wszystkich ludzi, z którymi się kontaktujesz. Co więcej, jestem daleki od skrajności, a nawet przekonuje mnie że:
„jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził”
„o Twojej wartości świadczy nie tylko to, jakich masz przyjaciół, ale również to, kto jest Twoim wrogiem”.
Uważam, że dla większości z nas, bardzo istotne jest posiadanie autorytetu. Dlatego też, warto sprawdzić, czy nie podważasz regularnie swojego autorytetu u najważniejszej dla Ciebie osoby?
Krótki test z budowania swojego autorytetu
Wyobraź sobie (nie musi to być prawda), że masz problem z niezbyt zdrowym odżywianiem. Jesz niezdrowo, nieregularnie, w pośpiechu i często byle co.
Które z poniższych zdań mówisz sam(a) do siebie? Jakich argumentów używasz w myślach?:
A. Po co Ci jeszcze to? Nie myśl, nie rozmawiaj, unikaj tego tematu – masz tyle innych spraw.
B. Pewnie tak jest, ale ja już tak mam. Nie miała(e)m wpływu na to jaka(i) się urodziła(e)m. Inni mają po prostu lepiej, ja nic z tym nie mogę zrobić.
C. Wiem o tym, ale mam teraz na głowie pilniejsze tematy, a to może jeszcze poczekać. Kiedyś, jak znajdę czas, to się tym może zajmę.
D. No i tak jest ten świat poukładany, niektórzy ludzie mogą sobie pozwolić na takie luksusy, ale większość (tak jak ja) nie ma wyboru.
E. Mam tyle różnych, ważnych spraw, a ze zdrowiem jakoś daję radę. Jak sobie poukładam inne, to pomyślę i o tym.
F. Zgoda – mówi się, że zdrowie jest najważniejsze, ale wszystkiego na raz nie da się zrobić!