fbpx

Co jest ważniejsze od pozytywnego myślenia i dlaczego warto szukać stresu

Witam świątecznie,
Temat energii wydał mi się bardzo aktualny na święta. Mamy w tych kilku szczególnych dniach  zwiększoną obecność  wszystkich 4 rodzajów energii.  Święta przynoszą intensywne działania (nie zawsze pozytywne)  zarówno w obszarze energii fizycznej  jak i pozostałych elementów piramidy energii .
Poniższa treść inspirowana  jest niezwykle ciekawą  książką  “The Power of Full Engagement” , której autorami są  Jim Loehr i  Tony Schwartz. Zawarte w tej  książce wnioski to efekt pracy z energią tysięcy ludzi, w tym wybitnych sportowców, menedżerów
i przedstawicieli zawodów wysokiego ryzyka i stresu.

Pamiętajmy, że : każda myśl, emocja czy działanie zużywa naszą energię ! Czyli, że nie ma nic za darmo – cokolwiek robisz lub myślisz kosztuje cię twoją energię.
Pomyśl co zrealizował(a)  byś mając  wolny czas, gdybyś jednocześnie był(a)  całkowicie „wypruty(a)” z energii. Prawdopodobne nic-  bez odpoczynku albo użycia jakiegoś „dopalacza”.  W obu przypadkach konieczne do działania  byłoby  zwiększenie  energii jaką właśnie dysponujesz. Zatem :  To energia, a nie czas jest naszym fundamentalnym  zasobem – sam  czas bez posiadania odpowiedniej energii nie przyniesie nam efektów.

Energia każdego z nas to cały system 4 energii gdyż sami też jesteśmy systemem – jak na poniższym rysunku.

 

 https://gallery.mailchimp.com/9a2268cf8e72ba05d563884fe/images/piramida.JPG UWAGA: Każdy z 4 rodzajów energii jest tak samo ważny dla naszego funkcjonowania. Jeżeli szwankujemy na którymś z poziomów,
to pociąga to złe funkcjonowanie na pozostałych. Przykładowo  klucz do zmiany emocji
z negatywnych na pozytywne i zwiększenia koncentracji leży bardzo często w poprawie zaniedbanej aktywności fizycznej.

 

ENERGIA FIZYCZNA  to sprawność fizyczna – wytrzymałość, siła, gibkość  ale również to z jakiego materiału budujemy  swój organizm czyli skład naszej codziennej (oraz świątecznej) diety
ENERGIA EMOCJONALNA  to jakość relacji z innymi,  poczucie własnej wartości,  znoszenie przeciwności losu, optymizm, otwartość
ENERGIA MENTALNA to zdolność do jasnego i racjonalnego myślenia , zdolność do koncentracji, umiejętność ustalania priorytetów, kreatywność, ciekawość,  pomysłowość ,  humor
ENERGIA DUCHOWA  to wewnętrzna  motywacja – zaangażowanie, kierowanie się zasadami , jasny cel, pasja, wizja, wiara i życie dla czegoś dalece większego niż my sami. To jest PALIWO CAŁEGO SYSTEMU, bez którego daleko nie pojedziemy.

 

 https://gallery.mailchimp.com/9a2268cf8e72ba05d563884fe/images/bateria.JPG Co cię może zaskoczyć to fakt, że na wszystkich poziomach energetycznych nasz system funkcjonuje jak bateria. Czyli wysoką wydajność osiągamy gdy na przemian doładowujemy i rozładowujemy swoje akumulatory. Dotyczy to zarówno akumulatorów fizycznych ( pracuj
i trenuj, a potem  odpoczywaj) jak i pozostałych  obszarów.
Najgorsze co możesz zafundować swojej efektywności to przetrenowanie
lub niedotrenowanie. Zatem okresy intensywnej eksploatacji emocjonalnej, umysłowej i duchowej również powinny być przedzielone czasem
na wyluzowanie i „reset”.  Stosujmy w codziennym życiu metody  podobne do treningu  sportowców, czyli wysiłek pulsacyjny (interwałowy).

 

 

Tymczasem większość z nas jest niedotrenowana fizycznie (za mało ruchu i treningu) oraz przetrenowana emocjonalnie i mentalnie (stan ciągłej walki,  stresu i gonitwy myśli). Powszechne jest niestety błędne przekonanie, że wypoczynek to zmniejszenie efektywności i oznaka słabości. Może to być prawdą, ale tylko na krótkie dystanse. W dłuższym czasie umiejętność wypoczywania (doładowania  baterii) okazuje się kluczowa dla efektywności.
Czas zatem zmienić kilka powszechnych paradygmatów:

 

Stare Paradygmaty: Nowe Paradygmaty:
Kluczowe jest zarządzanie czasem Kluczowe jest zarządzanie energią
Unikaj stresu Poddawaj się stresowi
Traktuj życie jak maraton Traktuj życie jak serię sprintów
Odpoczynek to strata czasu Odpoczynek warunkiem produktywności
Nagradzanie to paliwo motywacji do działania Jasny cel i wizja to główne paliwo sukcesu
Najważniejsze jest pozytywne myślenie Najważniejsze jest harmonijne zaangażowanie wszystkich 4 energii

 

Jeżeli chciałbyś poznać 10 NAJWAŻNIEJSZYCH ELEMENTÓW ZARZĄDZANIA ENERGIĄ FIZYCZNĄ (według: Jim Loehr i  Tony Schwartz) – to zajrzyj tutaj.

Odpowiadając na pytania zawarte w tytule:
Co jest ważniejsze od pozytywnego myślenia – właściwe zarzadzanie 4 energiami. Samo pozytywne myślenie to za mało. Wysoka energia na pozostałych poziomach przyniesie również pozytywne emocje i myśli – przecież „W zdrowym ciele …”.
Dlaczego warto szukać stresu – bo warto próbować nowego, eksperymentować, ryzykować. To poszerzy twoją wydolność emocjonalną, otwartość na świat i zmiany (nieuchronne, a często nieprzewidywalne). Ale pamiętaj o pulsowaniu: STRESS / LUZ , STRESS/ LUZ, STRESS / LUZ …

Tymczasem, świątecznie życzę:
Siły, gibkości i wytrzymałości (potocznie zwanych zdrowiem), nieustającego podziwu dla siebie ( bo przecież  jesteśmy   wartościowi  i niepowtarzalni),  wysokiej koncentracji  na swoich celach zintegrowanych z życiową pasją i poczuciem swojej  misji.
Aby Twoja energetyczna MOC (POWER) obecna była w te Święta i towarzyszyła ci przez cały Nowy Rok.

Andrzej Cieplak
coach, doradca, trener, MBA
PS
Przykład z zarządzania energią:

 

Podświadomość i przekonania

Stare przekonania są jak nieświeże skarpety – najlepiej je zmienić

 Struktura umysłu, często jest porównywana do góry lodowej, w której to co widać (świadomość) stanowi ledwie kilka procent tego co niewidoczne (podświadomość).

 

Stąd prosty wniosek, że powinniśmy bardziej zająć się naszą podświadomością i przyjrzeć się temu jak ona funkcjonuje i co tam siedzi.

Niestety siedzi tam mnóstwo informacji, schematów i przekonań, które zapisały się tam bez naszego świadomego wyboru (głównie w dzieciństwie) i które obecnie wcale nie wychodzą nam na zdrowie.

Prosty schemat jak to się dzieje ilustrują poniższe rysunki.

 

Możemy tam mieć takie obiegowe „prawdy” jak: „Od przybytku głowa nie boli”, „bliższa koszula ciału”, „Umiesz liczyć? Licz na siebie”, „klient nasz Pan” itp. Prawdy, które lepiej samemu zweryfikować pod kątem celów, jakie TY chcesz osiągnąć.

Nasz umysł upraszcza sobie działanie poprzez filtrowanie i selektywny wybór informacji z rzeczywistości. Podobnie tworzy sobie wzorce zachowań na różne sytuacje. Dzieje się tak również w wieku dorosłym. Niestety wzorce te często przestają przystawać do nowych sytuacji, których w obecnym świecie nam nie brakuje. Postęp wiedzy, techniki, cyfryzacja tworzą możliwości, sytuacje i rozwiązania, które nawet 1-2 pokolenia wstecz wydawały by się mieć związek z magią i czarami.

To jak nasz umysł błędnie interpretuje rzeczywistość, gdyż nagina ją do zapisanych wcześniej wzorców można świetnie pooglądać na przykładach pokazujących iluzje:

klasyczna szachownica Adelsona: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szachownica_Adelsona

Impossible Balls Illusion: http://www.youtube.com/watch?v=vmkaVoLoFEU

The Optical Illusions Compilation – 2013: http://www.youtube.com/watch?v=sxv-vbtOny8

Zachęcam do pooglądania, pośmiania się i refleksji.

Co więcej, nasz umysł nie tylko będzie wprowadzał nas w błąd, ale również będzie niejednokrotnie uparcie bronił zapisanych tam przekonań i paradygmatów nawet gdy fakty będą temu przeczyć..

Czy zdarzyło wam się na przykład, że wyrobiliście sobie o kimś przekonanie np. że zawsze się spóźnia i w sytuacji gdy niespodziewanie (dla was) stał się punktualny, odczuliście zawód i dyskomfort, że nasza teza się nie potwierdziła. Co więcej, czasami nieświadomie prowokujemy sytuację i okoliczności właśnie po to żeby uzyskać potwierdzenie, że nasz wzorzec jest prawdziwy. Można przecież kogoś poirytować, żeby potwierdził, że „jest bardzo kłótliwy” albo przekazać mu tak niejasny komunikat, żeby było w pełni widoczne, że przecież „On nas nigdy nie rozumie”.

Cóż zatem robić ?

U Mnie sprowadza się to, aby być otwartym na zmianę wzorców i przekonań oraz pamiętać, że wspaniały, skomplikowany instrument zwany naszym mózgiem „jest znakomitym sługą, ale złym Panem”. Nie oddawajmy zatem kontroli naszym myślom, wsłuchując się w nasze emocje i intuicję.

A przekonania ? Cóż – tak jak skarpety, gdy czujemy, że są już nieświeże lepiej zmienić na nowe niż szukać winnych wokoło i udawać, że to, co brzydko pachnie nie pochodzi od nas.

 Andrzej Cieplak
coach, doradca, trener, MBA

Amerykański filozof Ralph Waldo Emerson powiedział kiedyś: ”Człowiek jest tym , o czym myśli przez cały dzień”

Szczęście to stan umysłu. Możesz wybrać szczęście.

Szczęście to nawyk. Dobry nawyk, o którym należy często rozmyślać.

Dlaczego SMART nie zawsze jest takie smart

Często mówi się, że ustalanie i realizacja celów są niezbędne aby działać skutecznie. Wielu coachów uważa też, że ustalenie „smartnych” celów to podstawa procesu coachingowego. Jak zatem ustalać te cele ?
Często słyszymy, że najlepiej jeżeli cele są SMART (akronim od Specific, Measurable, Ambitious, Realistic, Time-framed ). Co znaczy że cele powinny być:
Konkretne – wiadomo dokładnie co chcemy osiągnąć
Mierzalne – możemy zestawem parametrów „zmierzyć” jaki jest stopień ich realizacji
Ambitne – stanowiące wyzwanie, atrakcyjne, motywujące
Realistyczne – możliwe do osiągnięcia
Terminowe – z realizację określoną w czasie

Zaskakujące rezultaty badań naukowych

Daniel Pink  przedstawia je w swojej prezentacji na TED.com : http://www.ted.com/talks/dan_pink_on_motivation.html

Otóż okazuje się, że badania nad motywacją i celami pokazały, że planowanie celów SMART jest dobre i skuteczne w odniesieniu do prostych celów lub zadań – tam gdzie łatwo jest określić sposób, a pozostają głównie szczegóły realizacji.  W przypadku celów bardziej złożonych, a szczególnie wymagających inwencji i kreatywności w odnajdowaniu sposobu osiągnięcia celu, ustalanie celów SMART często nie służy sprawie, tworząc usztywniająca i ograniczającą presję.
Badania pokazały, że w takim przypadku ustalenie celów sposobem SMART  oraz zastosowanie systemu nagród / kar  związanych z osiągnięciem lub  nie osiągnięciem celu tłumią kreatywność  i wbrew zamierzeniom  obniżają  efektywność.  Karą  jest często po prostu brak nagrody czy chociażby uczucie frustracji i obniżonej samooceny przy braku realizacji w założonym terminie. O dziwo badania te są prawie całkowicie ignorowane przez przedstawicieli biznesu chociaż dotyczą wzrostu efektywności zyskowności.
Mocnym i konkretnym przykładem jakie podaje Daniel Pink jest historia powstania internetowej encyklopedii Wikipedia – działającej w oparciu o zasadę otwartej treści.

Zatem w przypadkach celów złożonych, niestandardowych i ambitnych  lepsze rezultaty osiąga się jeżeli parametry celu takie jak wysoka szczegółowość czy twardy termin realizacji (co dobrze oddaje termin „dead line” ) nie są sztywne i dają przestrzeń na to co się pojawi w trakcie procesu realizacji.

To zatem jak ma być

mieć te bardzo SMART’ne cele czy nie mieć.

Jak to w naturze bywa nie ma jednej odpowiedzi. Opis celu warto dopasować nie tylko do charakteru zdania ale również do osoby wykonawcy. Zastosować to, co w danym przypadku lepiej się sprawdza, a czasami poeksperymentować, jaki wpływ ma na nas różny sposób określania celów. Możemy też cel główny sformułować inaczej, a etapy realizacji formułować SMART.

Warto więc pamiętać, że mamy różne możliwości co do formułowania celu. Mamy do dyspozycji  nie tylko model SMART, może też być MART albo może nawet  ART. Warto też pamiętać, że celem może być sama droga. Radość z poszukiwania, z rozwoju, z zachodzącej zmiany wraz z przyzwoleniem na to, że nie całkiem wiemy dokąd ta droga zaprowadzi. Na tej drodze ufamy naszej intuicji i odczuwamy integrację i spójność z naszymi wartościami. Pozwalamy sobie na wykorzystywanie nadarzających się (czasem zupełnie zaskakujących)  szans oraz łapanie odmiennych wiatrów i prądów.

Z drugiej strony pamiętajmy, że:
Cel całkiem pozbawiony miernika jest tylko marzeniem

Andrzej Cieplak
coach, doradca, trener, MBA

PS
Inspiracją tego teksty było szkolenie Bartosza Berendta zatytułowane „Celowość celu”, w którym uczestniczyłem w podczas ICF Learning Forum w Rzeszowie.

Wewnętrzne przebudzenie – relacja z warsztatu Colina Sissona

FIRST“Z rozumem jest tak jak z pieniędzmi – to świetny sługa, ale zły Pan.”
To jedna z głównych myśli jakie usłyszeliśmy na wrześniowym, dwudniowym warsztacie Colina Sissona zatytułowanym „Wewnętrzne przebudzenie” . A inne mocne refleksje?
Dwie wiadomości – dobra i zła. Dobra to taka, że „Człowiek jest OK.”, a zła, że „Prawie nikt w to nie wierzy”. Zatem przez całe życie większość ludzi stara się udowadniać, że są ok, nic im nie dolega i zasługują na to, czego człowiek pragnie najbardziej: miłość, radość, wolność. To, że jeszcze bardziej udowadniasz i mocniej bronisz – jest oznaką, że wątpisz i mało wierzysz. Skoro jesteśmy ok. to skąd bierze się nasz lęk ?
Jest on głównie wynikiem naszego oporu przed emocjami i uczuciami. To z kolei jest pochodną naszych przekonań, które zapisały się w naszym umyśle w dzieciństwie i potem w trakcie dotychczasowego życia. Badania kreatywności jakie przytoczył Colin, wykazują że wśród dzieci do lat 4, 85% wykazuje dużą kreatywność, natomiast dla osób powyżej 30 lat spada ona do 15%. Gdzie się zatem podziała ta kreatywność? Jak szkoła, otoczenie, doświadczenia spowodowały jej zanik u większości osób?

Patrzymy na świat przez okulary przekonań, osądów, wartościowania, które nabyliśmy głównie w dzieciństwie i później od rodziców, środowiska i otoczenia. Okulary bynajmniej nie różowe – każdy ma jakiś swój filtr postrzegania rzeczywistości, co więcej, szkła naszych okularów są pełne zadrapań, a nawet pęknięć (bolesne doświadczenia, rany, przeżyte traumy – począwszy od narodzin). Większość z ludzi stale wchodzi w zamknięte koło ofiary: sytuacja stresowa -> świadomość sytuacji -> osąd (filtr przekonań) ->reakcja emocjonalna + opór+ napięcie -> szukanie przyczyny i rozwiązań na zewnątrz -> ponownie sytuacja stresowa osądzana za pomocą zbioru naszych przekonań i tak koło się zamyka. W rezultacie wchodzimy w Ucieczkowe Zachowania Uzależniające stanowiące próbę przykrycia/stłumienia lęku – używki, rozrywki, pracoholizm, zakupoholizm itp., które pozwalają zapomnieć o problemie, ale go nie rozwiązują.
Jak zatem wyrwać się z tego zamkniętego koła ?
Po pierwsze – uwiadom sobie, że masz wybór i możesz panować nad swoimi emocjami (ale do tego musisz mieć z nimi kontakt)
Po drugie – poszukaj rozwiązania wewnątrz ( w sobie), a nie na zewnątrz (sytuacja na zewnątrz to tylko aktywator, jest neutralna dopóki nie nadamy jej wartości przez nasz osąd.) Bądź obecna(y) tu i teraz. Nawiąż pełny kontakt ze swoim ciałem i emocjami poprzez oddech. Pozwól sobie na swoje uczucia i uszanuj je bez osądzania.
Człowiek jest jedyną istotą na ziemi, która wartościuje emocje. Jedne uważa za dobre (miłość, zachwyt, radość) i tych szuka, a inne za złe ( lęk, gniew, smutek, poczucie winy) i tych unika, ukrywa, wstydzi się. A przecież emocje, w całej swojej gamie są nieodzownym elementem naszej rzeczywistości. One po prostu są.
Co zrobić, aby wyjść z zamkniętego kręgu ofiary i osiągnąć wewnętrzną integrację?

  • Wyłącz myślenie i włącz czucie
  • Nie uciekaj przed emocjami, poczuj i uszanuj każdą z nich
  • Poczuj swój lęk – to najbezpieczniejsze, co możesz z nim zrobić
  • Poszukaj swojego strachu. Nie musisz szukać miłości – ona znajdzie cię sama.
  • Przestań grać rolę ofiary – rozwiązania nie ma na zewnątrz. Twoja moc i rozwiązanie jest w tobie – weź odpowiedzialność.

„… albowiem oto królestwo Boże wewnątrz was jest.” (Mateusz 17:21) – to cytat z Biblii, który kilkakrotnie przytaczał Colin (zastrzegając, że nie jest wyznawcą żadnej z religii).
Szkolenie Colina Sissona nakierowane był na uświadomienie uczestnikom, gdzie jest źródło naszej mocy oraz pokazanie praktycznej metody dojścia do tego źródła. Metodą tą jest Integracja Oddechem oraz Integrującą Obecność.

Colin Sisson – Pochodzący z Nowej Zelandii psycholog, filozof, terapeuta, doradca, konsultant do spraw zdrowia, były żołnierz (weteran wojny w Wietnamie). Sisson jest przede wszystkim światowej sławy pisarzem, nauczycielem i trenerem rozwoju osobistego. Jest autorem dziewięciu poczytnych książek. W ramach założonej przez siebie szkoły Inner Adventure Programmes od kilkunastu lat podróżuje po świecie ze swoimi praktycznymi warsztatami (m.in.: Australia, USA, Wielka Brytania, Skandynawia, Rosja i Polska).

 

SECOND